Wszyscy bez wyjątku członkowie PKW powinni podać się do dymisji!

Kiedyś sprawa była bardzo prosta, bo wystarczyło powołać „odpowiednich" ludzi do Komisji Wyborczych, którzy realizowali zasadę: Ten wygrywa wybory, kto liczy głosy!

Obecnie jest już bardzo trudno fałszować wybory na poziomie Obwodowych Komisji Wyborczych, bo są tam ludzie o różnych poglądach politycznych, którzy wzajemnie patrzą sobie na ręce, ale... wynaleziono nowe narzędzie do manipulacji rezultatami głosowań w postaci systemów informatycznych!

Ostateczne wyniki wyborów w poszczególnych komisjach są sumowane w komputerach Państwowej Komisji Wyborczej!

Zatem Przewodniczący PKW jest tylko kontrolerem operacji informatycznych na twardych dyskach, na których się nie zna.

Prawdziwymi szefami PKW jest natomiast grupa informatyków, która zarządza systemem!!!

Przespałem noc zupełnie spokojnie, aż tu nagle Polskie Radio podało w poniedziałek o poranku, że...." W samym środku nocy zablokował się system informatyczny PKW"....!

Z uwagi na fakt, że wbrew rozpowszechnianym przez prorządowe telewizje sondażom przedwyborczym wygląda na to, że wybory samorządowe przegrała jedynie słuszna partia POLITYCZNYCH OSZUSTÓW, jako człowiek, który już niejedno przeżył uważam, że naiwnością jest twierdzenie, iż awaria komputerów PKW była przypadkowa!

Zadaję sobie proste pytanie:

Co jesienią 2014roku kombinuje Państwowa Komisja Wyborcza?

A może warto zbadać czy wszyscy informatycy PKW są bezpartyjni???

Kabaret wyborczy trwa nadal, gdyż najnowsze informacje z PKW sugerują, że całe wybory do Sejmików wygrał....PSL????

Nie będzie chyba lepszego wyjścia jak delegalizacja aktualnego składu PKW i powtórzenie wyborów, po uprzednim mianowaniu całkiem nowych członków Państwowej Komisji Wyborczej, którzy zdadzą najpierw egzaminy z umiejętności posługiwania się oprogramowaniem komputerowym !

A może zanim do tego dojdzie, to cały skład PKW poda się w komplecie do dymisji?

Bezpartyjny

Rajmund Pollak